Jak informują seulskie media, pozew rozwodowy złożył w 2007 roku mąż, który twierdzi, że nie uprawiał seksu z żoną od czasu ślubu w 2005 roku. Domagał się rozwiązania małżeństwa, twierdząc, że nie zostało skonsumowane. Sąd uznał jednak, że są szanse uratowania tego związku. W uzasadnieniu wskazano m.in., że trudno uznać nieodwracalny rozpad małżeństwa, jeśli żona nie godzi się na rozwód. Sąd Najwyższy poczynił w swym orzeczeniu pewne zastrzeżenie - uznał, że rozwód można orzec, jeśli "dolegliwości fizyczne" któregoś z małżonków uniemożliwiają mu kontakty seksualne. Reuters odnotowuje, że południowokoreańskie sądy od kilku lat starają się pohamować falę rozwodów.