Rzecznik południowokoreańskiego MSZ zapewnił, że Seul "będzie honorować rezolucję ONZ i wiernie realizować jej wymogi", koordynując działania z innymi krajami w celu rozwiązania problemu północnokoreańskiego programu jądrowego. Rzecznik zaapelował jednocześnie do Phenianu o rezygnację z broni jądrowej i powrót Korei Północnej do układu o nie rozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT). Powtarzając tezy MSZ, południowokoreańskie Ministerstwo ds. Zjednoczenia Narodowego (Korei) zastrzegło jednak, że mimo międzynarodowych sankcji nie podejmie żadnych działań w kwestii zamrożenia takich przedsięwzięć, jak rozwój turystyki między dwoma krajami czy budowa wspólnego kompleksu przemysłowego na Północy. - Przedsięwzięcia te nie mają nic wspólnego z bronią masowej zagłady - oświadczyło południowokoreańskie ministerstwo. Rada Bezpieczeństwa ONZ uchwaliła w sobotę jednogłośnie rezolucję o sankcjach wobec Korei Północnej, mających stanowić reakcję na przeprowadzoną przez ten kraj w poniedziałek podziemną próbę z bronią nuklearną. Rezolucja domaga się od reżimu w Phenianie likwidacji broni atomowej, chociaż nie zawiera ostatecznie groźby użycia siły. Zabrania importu przez Koreę Północną wszelkich materiałów i urządzeń, które mogłyby zostać wykorzystane do produkcji broni atomowej albo rakiet balistycznych. Mają temu służyć międzynarodowe inspekcje ładunków wysyłanych z i transportowanych do tego kraju, głównie w portach morskich. Reżimowi Kim Dzong Ila zabroniono także eksportu broni i materiałów nuklearnych. Rezolucja wprowadza poza tym embargo na dostarczanie mu podstawowych rodzajów broni konwencjonalnej, tj. czołgów, samolotów bojowych, rakiet i okrętów wojennych. Dodatkowo, zamrożono wszelkie zagraniczne aktywa bankowe przedstawicieli rządu północnokoreańskiego, związanych z programem nuklearnym oraz zakazano wydawania im wiz wjazdowych. Rezolucja zabrania też sprzedawania Korei Północnej artykułów luksusowych. Zobacz nasz raport: Nuklearna Korea Północna