"Celem rozmowy było omówienie sytuacji na Ukrainie oraz roli jaką może odegrać ukraiński parlament w poszukiwaniu wyjścia z kryzysu spowodowanego wstrzymaniem przez Ukrainę procesu eurointegracji" - napisano w komunikacie Kancelarii Sejmu.Kopacz - jak zaznaczono - apelowała "o wykorzystanie wszystkich możliwości jakie daje parlament, który w każdym kraju powinien być miejscem rozmowy, wymiany argumentów i dążenia do kompromisu". W rozmowie z przewodniczącym ukraińskiej Rady Najwyższej marszałek Sejmu wyraziła także "sprzeciw wobec aktów użycia siły w stosunku do osób manifestujących w sposób pokojowy". "Przewodniczący Rybak podzielił to stanowisko" - poinformowano w komunikacie. Rybak przedstawił również "procedury obowiązujące w Radzie Najwyższej dotyczące rozpatrzenia postulatów opozycji". Wcześniej w poniedziałek przewodniczący Rady Najwyższej zapowiedział, że we wtorek ukraiński parlament rozpatrzy wniosek opozycji o dymisję rządu premiera Mykoły Azarowa. Rybak skrytykował użycie siły przez milicję wobec osób, które demonstrowały w Kijowie i zaapelował o ukaranie winnych zajść. Na Ukrainie, głównie w Kijowie, trwają od 21 listopada protesty, związane z odmówieniem przez władze podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Na Majdanie Niepodległości protestowało w niedzielę w południe ok. 200 tysięcy, a według niektórych mediów nawet 500 tysięcy osób. Noc na Majdanie Niepodległości, gdzie mieści się centrum protestów, minęła spokojnie. W poniedziałek rano demonstranci żądający zmiany władz Ukrainy zablokowali wszystkie wejścia do siedziby rządu w Kijowie. Ukraińska opozycja odmawia udziału w rozmowach z obecnymi władzami i domaga się głosowania w parlamencie nad dymisją rządu premiera Mykoły Azarowa oraz uwolnieniem byłej premier Julii Tymoszenko. W poniedziałek na temat wydarzeń na Ukrainie obradowała Rada Bezpieczeństwa Narodowego z udziałem prezydenta Bronisława Komorowskiego i premiera Donalda Tuska.