Wszyscy trzej zostali skazani na kary więzienia za współudział w zabójstwie ludzi próbujących uciec na Zachód przez Mur Berliński. Twierdzą jednak, że zostali skazani niesłusznie, bo postępowali zgodnie z prawem obowiązującym wtedy w NRD. Razem z nimi skargę wniósł były strażnik graniczny, skazany za zastrzelenie w 1972 roku osoby, która próbowała uciec do Berlina Zachodniego. Adwokaci wszystkich czterech skazanych argumentują, że w epoce komunistycznej strzelanie do uciekających z NRD na Zachód było jak najbardziej zgodne z obowiązującym wtedy prawodawstwem, a więc ich klienci nie popełnili żadnej zbrodni. Zdaniem tychże adwokatów, Krenz i jego koledzy zostali skazani na mocy kodeksu karnego, który zaczął obowiązywać na całym terytorium Niemiec dopiero po zburzeniu Muru Berlińskiego, a przecież prawo nie może działać wstecz. Jeżeli skarga zostanie uznana przez Trybunał za uzasadnioną, sędziowie wydadzą wyrok za kilka miesięcy. Posłuchaj relacji paryskiego korespondenta radia RMF, Marka Gładysza: