Nadużycia idące w setki tysięcy dolarów, fałszywe rachunki i prawie żadnych efektów pracy - to główne zarzuty wobec agencji i jej szefa. Blisko 100 tysięcy dolarów poszło na przykład na podróż jachtem dookoła świata, w którą wybrało się - służbowo, kilku notabli agencji. Po otrzymaniu raportu, sekretarz generalny ONZ Kofi Annan, zdruzgotany był także opisem stosunków jakie panowały w wiedeńskiej placówce - centralizmem władzy i kultem kierownictwa o jakim nie śniło się nawet dawnym komunistycznym dyktatorom. Sekretarz generalny ONZ mówi, że nie ma żadnych wątpliwości - dni szefa placówki są policzone.