W tych przepisach bardzo wyraźnie mówi się o konieczności zachowania tajemnicy podczas kongregacji poprzedzających konklawe oraz samego wyboru. Głosowanie też jest tajne, a kardynałowie składają specjalną przysięgę o milczeniu na jego temat, mówi Bogumił Łoziński z tygodnika "Gość Niedzielny". Wcześniej z zachowaniem tajemnicy bywało różnie, dodaje dziennikarz. Teraz kardynała, który się do tego nie zastosuje może czekać nawet ekskomunika. Ta konieczność zachowania tajemnicy ma swoje uzasadnienie, dopowiada Bogumił Łoziński. Chodzi o to, by nikt nie wpływał na kardynałów. Konklawe rozpocznie się zgodnie z obowiązującym prawem. Nieco wcześniej niż wyznaczone piętnaście dni od ogłoszenia decyzji o abdykacji przez Benedykta XVI. Ten czas był potrzebny kardynałom, aby rozeznać się w sytuacji Kościoła na świecie. Pozwolił też niektórym z nich poznać się.