- Chcieliśmy przeprowadzić całkowicie niezależną analizę bezpieczeństwa tego samolotu, więc wykonaliśmy własne kontrole i testy w locie - powiedział dyrektor wykonawczy Patrick Ky podczas Paris Air Forum, internetowej konferencji lotniczej organizowanej przez La Tribune. - Wszystkie te badania mówią nam, że 737 MAX może wrócić do służby. Zaczęliśmy przygotowania do tej decyzji - powiedział. - Jest prawdopodobne, że w naszym przypadku podejmiemy decyzje zezwalające na powrót do służby w styczniu. Decyzja EASA jest postrzegana jako najważniejsza po zatwierdzeniu przez FAA, ponieważ jako organ nadzorujący, również odpowiedzialny za Airbusa, ma duże znaczenie w branży. Urzędnicy potwierdzili, że projekt dyrektywy EASA z propozycją zakończenia uziemienia w Europie zostanie opublikowany w przyszłym tygodniu, po czym nastąpi 30-dniowy okres na uwagi. Czas wznowienia lotów w Europie zależy od szkolenia pilotów oraz czasu potrzebnego liniom lotniczym na aktualizację oprogramowania i wykonanie innych działań zleconych przez EASA. W Stanach Zjednoczonych loty komercyjne mają rozpocząć się 29 grudnia, czyli niecałe sześć tygodni po opublikowaniu decyzji FAA 18 listopada. EASA reprezentuje 27 krajów Unii Europejskiej oraz cztery inne, w tym Norwegię, która ma 92 zamówione samoloty. Do 31 grudnia reprezentuje również Wielką Brytanię. Boeing 737 MAX był uziemiony po tym jak dwa odrzutowce rozbiły się w 2018 i 2019 roku, w katastrofach zginęło 346 osób.