Wielu mieszkańców Amsterdamu niepokoi rosnąca z roku na rok liczba turystów - przekazują miejscy urzędnicy ds. turystyki. Mieszkańcy zmęczeni coraz większym ruchem turystycznym W 2019 roku miasto, w którym mieszka 920 tys. osób, ugościło ponad 21 milionów turystów. Według prognoz w 2023 roku Amsterdam odwiedzi ponad 18 milionów osób. Rada miasta zdecydowała w 2021 r., że należy wprowadzić dodatkowe środki w celu ograniczenia wizyt, jeśli ich liczba przekroczy liczbę noclegów możliwych do zaoferowania. CZYTAJ TAKŻE: Tajemnicze zaginięcie Polki. Uciekła z holenderskiego szpitala W swoich planach miasto podkreśla, że "turyści będą nadal mile widziani, ale nasza gościnność nie może już szkodzić jakości życia i mobilności naszych mieszkańców". Kampanie reklamowe Już wcześniej miasto próbowało wykorzystać kampanię reklamową "Stay Away". Miała na celu zniechęcić do częstych wizyt w Amsterdamie tych, którzy przyjeżdżali jedynie wyłącznie w celu picia, zażywania narkotyków lub uprawiania seksu. W ocenie Stephena Hodesa, emerytowanego urzędnika ds. turystyki, który wcześniej pełnił funkcję dyrektora holenderskiej rady turystyki w Nowym Jorku, akcja może "przynieść skutek odwrotny do zamierzonego". Turystów czekają zmiany Władze Amsterdamu zaproponowały przeniesienie legalnej prostytucji ze słynnej "dzielnicy czerwonych latarni" i rozproszenie turystów po innych częściach miasta. Politycy rozważają również ograniczenia dotyczące wynajmu krótkoterminowego. Jak przekazała rzecznik prasowa miasta, nowe ograniczenia dotyczące barów (od godziny 2 w nocy zamykane będą restauracje, bary i miejsca z tańcem erotycznym, a do lokali serwujących alkohol będzie można wejść tylko do godziny 1 w nocy) i zakazu palenia marihuany w miejscach publicznych prawdopodobnie wejdą w życie od połowy maja.