"To operacja przejęcia pełnej kontroli nad mediami, pozostaną jedynie lojalni wobec władzy" - zapowiada Michaił Weller, popularny w Rosji pisarz."Budują totalitarny system rządzenia, zmierzamy wprost do ustroju Korei Północnej. Internet jest niepotrzebny. Kiedy skończą z internetem, następni będziemy my" - mówi. Na Kremlu odrzucają takie oskarżenia. W działaniach władz chodzić ma jedynie o ochronę Rosji przed "kolorowymi rewolucjami", wywoływanymi przez Zachód Jak informuje korespondent RMF FM Przemysław Marzec, Kreml działa małymi krokami. Niedawno kazano rejestrować się blogerom, a później ustalono, że inwestorzy z zagranicy nie mogą posiadać więcej niż 20 procent udziałów w rosyjskich mediach. Przemysław Marzec