W czasie tego postu Blaine pił tylko wodę. Ostatnie godziny próby są wyjątkowo ciężkie. Rzecznik Amerykanina twierdzi, że ma on kłopoty z sercem oraz problemy z oddychaniem. Blain ma także halucynacje. Jego celem jest dotrwanie do niedzieli - podkreśla rzecznik. Natychmiast po zakończeniu próby 30-letni Blain przewieziony zostanie do prywatnej kliniki. Lekarze mówią, że minie trochę czasu zanim ponownie zacznie się normalnie odżywiać. Blaine zasłynął w przeszłości z innych, niesamowitych wyczynów: ponad dwa dni spędził w wielkiej bryle lodu, skoczył też z wysokości 10 piętra na stos kartonowych pudeł.