W czasie blokady ruch ciężarówek został całkowicie wstrzymany, natomiast samochody osobowe musiały korzystać z objazdów po drogach lokalnych. Obyło się bez ekscesów i spodziewanych korków drogowych m.in. dlatego, że porządku pilnowało 4000 policjantów. Blokadę zorganizowało Forum Tranzytowe i Towarzystwo Ochrony Alp w proteście przeciw przekroczeniu limitów normujących ruch samochodów ciężarowych. Tylko w zeszłym roku przez przełęcz przejechało o 40 tysięcy TIR-ów więcej niż przewidywały to umowy. Mimo że Unia Europejska określiła blokadę jako bezprawną austriacki minister transportu Michael Schmidt wprowadził kolejne ograniczenia dotyczące jazdy ciężarówek przez przełęcz Brennerską - jest to ograniczenie prędkości do 100 km/h oraz zakaz jazdy nocą.