57-letni Abutalebi w młodości należał do radykalnej organizacji studenckiej, która w listopadzie 1979 r. przypuściła szturm na ambasadę Stanów Zjednoczonych w Teheranie, a następnie przez 444 dni przetrzymywała ponad 50 amerykańskich dyplomatów jako zakładników.Ta nominacja jest "celową i jednoznaczną zniewagą Stanów Zjednoczonych" - powiedział Ted Cruz, republikański senator, inicjator ustawy. Przyjęta ustawa przewiduje, że wizy USA nie może dostać osoba, która była zaangażowania w szpiegostwo, terroryzm lub zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Abutalebi twierdzi, że nie należał bezpośrednio do studenckiej organizacji i służył jej jedynie jako tłumacz. Media wskazywały, że wielu ówczesnych studentów od lat należy do środowisk krytycznych wobec teokratycznego reżimu i popierających reformy i opowiada się obecnie za wznowieniem relacji z Waszyngtonem. Abutalebi, który ukończył socjologię na francuskiej Sorbonie, od trzydziestu lat pracuje w irańskim ministerstwie spraw zagranicznych; był ambasadorem Iranu m.in. w Brukseli i Rzymie. Obecnie doradza w sprawach politycznych prezydentowi Hasanowi Rowhaniemu. Rowhani, który w ubiegłym roku niespodziewanie wygrał wybory prezydenckie, optując za poprawą stosunków z Zachodem, doprowadził do zawarcia w listopadzie tymczasowego porozumienia ze światowymi mocarstwami w sprawie ograniczenia irańskiego programu nuklearnego.