Trump, który rozmawiał z dziennikarzami w Gabinecie Owalnym przed spotkaniem z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem, powiedział, że jest zbyt zajęty, by oglądać przesłuchania w Kongresie, ale na pewno otrzyma na ten temat raport - podaje dzienniki "The Hill". Prezydent oskarżył też Demokratów w komisjach Izby Reprezentantów prowadzących dochodzenie, że posługują się podczas przesłuchań "telewizyjnymi prawnikami". Szef komisji wywiadu Adam Schiff udostępnił część czasu wyznaczonego na jego wystąpienie radcy prawnemu jego komisji, byłemu prokuratorowi federalnemu Danielowi Goldmanowi, który był kiedyś doradcą telewizji MSNBC - wyjaśnia "The Hill". Przesłuchania w Kongresie, które transmitowane są przez media, poprzedziły wystąpienia Schiffa, Demokraty, i najwyższego rangą Republikanina w tej komisji Devina Nunesa. Dochodzenie ma wykazać, czy prezydent nadużył władzy, złamał przepisy prawa wyborczego, bądź też postąpił niewłaściwie, narażając bezpieczeństwo narodowe USA w relacjach z Kijowem, w których - według sygnalisty z CIA oraz kilku przesłuchanych świadków - miał naciskać na prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, by uruchomił dwa śledztwa na Ukrainie. Jak zeznali w poprzednich przesłuchaniach za zamkniętymi drzwiami świadkowie, w tym ambasador USA przy UE Gordon Sondland, wdrożenie tych śledztw i poinformowanie o nich publicznie było warunkiem odmrożenia przyznanej przez Kongres Ukrainie pomocy wojskowej wartej blisko 400 mln dolarów. W środę przed komisjami Izby Reprezentantów zeznają amerykański charge d’affaires w Kijowie William Taylor oraz specjalista Departamentu Stanu od Ukrainy, zastępca asystenta sekretarza stanu ds. Europy i Eurazji George Kent.