Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Kongo: Żałoba narodowa po ofiarach wybuchów amunicji

Co najmniej 246 ofiar śmiertelnych spowodowały wywołane przez pożar wybuchy w składach amunicji w stolicy Republiki Konga Brazzaville - podała państwowa rozgłośnia radiowa. Prezydent ogłosił żałobę narodową.

/PAP

Policja poinformowała we wtorek, że oddziały straży pożarnej opanowały główny pożar i zapobiegły jego rozprzestrzenieniu się na drugi magazyn amunicji, gdzie według źródeł wojskowych znajduje się amunicja jeszcze większego kalibru. Nie wyklucza się, że zostanie przeprowadzona kontrolowana likwidacja amunicji w drugim obiekcie w celu uniknięcia dalszych zniszczeń.

Do eksplozji w składach amunicji w Brazzaville doszło w niedzielę. Według wstępnych danych przyczyną wypadku był pożar wywołany zwarciem elektrycznym.

Telewizja państwowa pokazała we wtorek pierwsze obrazy ze strefy katastrofy, gdzie w promieniu pół kilometra od obiektów wojskowych wybuchy zniszczyły wszystkie budynki, w tym trzy szkoły i dwa kościoły.

"To jak tsunami bez wody" - powiedział w TV minister spraw wewnętrznych Raymond Zephyrin Mboulou.

W wyniku katastrofy rannych zostało ponad 1000 osób. Około 5000 ludzi pozostaje bez dachu nad głową.

Wybuchy wywołały panikę w mieście. Eksplozje słychać było także w Kinszasie, stolicy Demokratycznej Republiki Konga (d.Zair), położonej po drugiej stronie rzeki Kongo.

W telewizji pojawił się minister obrony Republiki Konga Charles Zacharie Bowao, który próbował uspokoić ludzi po obu stronach rzeki i informował, że nie jest to wojna ani zamach stanu, lecz incydent w składach amunicji.

Doraźną pomoc, w tym lekarzy, wysłała do Brazzaville Francja.

PAP

Zobacz także