"ONZ jest stronnicza i niechętna Izraelowi. Palestyńczykom natomiast próbuje wmówić, że mogą liczyć na rozwiązanie konfliktu przy pomocy Narodów Zjednoczonych" - mówiła Nikki Haley. Zdaniem amerykańskiej ambasador to Izrael i Palestyna muszą sami zdecydować o swojej przyszłości. Zapewniła, że amerykański projekt rozwiązania konfliktu zostanie przedstawiony w najbliższym czasie. Jednak większość członków Rady Bezpieczeństwa nie podzielała amerykańskiej opinii o ograniczeniu roli ONZ. Zdaniem wysłannika ds. procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie Nikołaja Mładenowa sytuacja jest zapalna a Izrael rozszerzając osadnictwo łamie międzynarodowe prawo. Potrzebna więc jest zdecydowana pomoc ONZ.Polska ambasador przy Narodach Zjednoczonych Joanna Wronecka przypomniała, że dotychczasowe rezolucje ONZ nie przyczyniły się do osiągnięcia pokoju. Wręcz przeciwnie, doprowadziły do wzrostu napięcia.