W spotkaniu, odbywającym się w emigracyjnej siedzibie dalajlamy i tybetańskiego rządu na uchodźstwie, bierze udział ponad 500 Tybetańczyków - przedstawicieli wszystkich grup emigracyjnych. Reprezentujący dalajlamę na spotkaniu, Lodi Gyaltsen Gyari określił konferencję mianem "historycznej", zapowiadając iż będzie miała kluczowe znaczenie dla przyszłości Tybetu. Z kolei przewodniczący radykalnego ugrupowania Kongresu Młodzieży Tybetańskiej Tsewang Rigzin powiedział w wywiadzie dla agencji Kyodo:" To spotkanie pomoże nam zadecydować, w jakim pukcie się znajdujemy i co mamy czynić w przyszłości, ale jedno jest jasne: nadal naszym głównym celem będzie niepodległość Tybetu". Spotkanie zostało zwołane gdy dalajlama oświadczył, iż jest rozczarowany brakiem wyników rozmów, prowadzonych z Pekinem i stąd też konieczna może być nowa strategia wobec Chin. Dotąd oficjalnym stanowiskiem władz emigracyjnych pozostawała prowadzona od 20 lat przez Dalajlamę XIV strategia "środkowej drogi", czyli domagania się większej autonomii w celu zachowania tybetańskiej kultury. Chiny w ubiegłym tygodniu ostro skrytykowały spotkanie w Dharamśali, zaznaczając iż jego celem jest dążenie do niepodległości Tybetu. - Chiński rząd jest przeciwko jakiejkolwiek międzynarodowej działalności mającej na celu podział Chin - mówił rzecznik chińskiego MSZ w odpowiedzi na pytanie o stanowisko Pekinu wobec tybetańskiej konferencji. Chiny konsekwentnie odrzucają ideę jakiejkolwiek, choćby połowicznej niepodległości Tybetu, do którego wojska chińskie wkroczyły w listopadzie 1949 roku. Kiedy w 1959 roku wybuchło w Tybecie antychińskie powstanie, dalajlama opuścił Lhasę, udając się na wygnanie do Indii.