Jak powiedział, problem Iranu "jednoczy Izrael, Stany Zjednoczone i wiele krajów na świecie". Izraelski premier oświadczył, że nie sądzi, aby na konferencji w Warszawie przedmiotem dyskusji był plan pokojowy dla Bliskiego Wschodu opracowany przez rząd USA. Raczej - dodał - kraje uczestniczące w konferencji skupią się na "najważniejszym problemie dla naszego bezpieczeństwa, czyli na Iranie". Jak relacjonuje Associated Press, Netanjahu podkreślił, że jego kraj posiada "bardzo dobre stosunki" z każdym krajem regionu "z wyjątkiem Syrii". Potwierdził też, że Izrael dokonał w poniedziałek ataku na cele irańskie w Syrii. "Działamy każdego dnia, także wczoraj, przeciwko Iranowi. Cały czas. Przeciwko Iranowi i jego próbom okopania się w rejonie" - powiedział Netanjahu. Według komunikatu armii syryjskiej poniedziałkowy atak dokonany w położonej na południu kraju prowincji Quneitra, spowodował jedynie straty materialne. Jak podkreśla AP, Izrael nasila ataki na cele w Syrii przed wyborami, które odbędą się w kwietniu. W rozpoczynającym się w środę w Warszawie spotkaniu ministerialnym na temat budowania pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie weźmie udział ok. 60 państw. Stany Zjednoczone wraz z Polską są współorganizatorami konferencji. Iran nie został zaproszony.