Duda: terroryzm „śmiertelnym wyzwaniem rzuconym naszej cywilizacji” Andrzej Duda skierował depeszę kondolencyjną do królowej Wielkiej Brytanii Elżbiety II - "Ten akt przemocy budzi w nas wszystkich jednoznaczny sprzeciw oraz rodzi poczucie solidarności z poszkodowanymi i ich bliskimi" - napisał prezydent. Zapewnił, że w tych chwilach Polacy łączą się z Brytyjczykami myślami i modlitwą. Beata Szydło przekazała brytyjskiej premier wyrazy współczucia dla rodzin i bliskich ofiar tego ataku. Szefowa polskiego rządu zapewniła też, że nasz kraj jest gotów udzielić Wielkiej Brytanii wszelkiego niezbędnego wsparcia, aby bronić wspólnych wartości europejskich. Z kolei Arcybiskup Stanisław Gądecki przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski w liście do Jonathana Knotta, ambasadora Wielkiej Brytanii w Polsce, także przekazał wyrazy współczucia wszystkim, których dotknęły te wydarzenia i zapewnił o duchowej bliskości z poszkodowanymi i ich rodzinami. Zapewnił o swojej modlitwie w intencji tych, którzy ponieśli śmierć w wyniku zamachu. Solidarna Bruksela W odpowiedzi na zamach kondolencje popłynęły z Brukseli. Wyrazy współczucia przekazali przewodniczący unijnych instytucji. Krótkie wpisy na jednym z portali społecznościowych zamieścili szefowie Rady Europejskiej i Parlamentu Europejskiego. "Jesteśmy myślami przy ofiarach" - napisał Donald Tusk. "Nasze myśli i modlitwy są z ofiarami i rodzinami tych, którzy zostali ranni" - brzmi wpis Antonio Tajaniego. "Te tchórzliwe ataki wzmocnią tylko nasze zaangażowanie we wspólne działania, aby pokonać sprawców takich podłych czynów" - napisał przewodniczący Komisji Jean-Claude Juncker i dodał, że Europa dziś przeżywa żałobę, "jutro będzie współpracować, by walczyć z tymi, którzy chcą zniszczyć nasz styl życia". Zapewnienia z Niemiec: „Stoimy z wami ramię w ramię” "Ze smutkiem i przerażeniem śledzę raporty z Manchesteru" - napisała Angela Merkel, przekazując ofiarom i ich rodzinom głębokie współczucie. "Ten najprawdopodobniej terrorystyczny zamach jedynie wzmocni determinację do kontynuowania walki przeciwko tym, którzy planują tak nieludzkie ataki". "Nasze myśli znajdują się w tej chwili z brytyjskimi przyjaciółkami i przyjaciółmi. Stoimy z wami ramię w ramię" - napisał na Twiterze Sigmar Gabriel. Martin Schulz zapewnił, że jego myśli są razem w ofiarami i ich rodzinami, a rzecznik prasowy rządu Steffen Seibert potępił zamach, pisząc "o pamięci dla ofiar i współczuciu dla ich rodzin". Francja współczuje i apeluje o wspólną walkę z terroryzmem Stanowcze podkreślenie potrzeby wspólnej walki płynie z Francji. Prezydent Emmanuel Macron wyraził "swoje przerażenie" na wiadomość o tym co się wydarzyło w Manchesterze i dodał, że władze francuskie wraz z rządem brytyjskim będą wspólnie walczyły z terroryzmem. Podobne słowa padły z ust premiera Edouarda Philippe’a, który w specjalnym komunikacie podkreślił, że celem zbrodniarzy była młodzież. Rzecznik rządu Christophe Castaner mówił, że tę straszną wiadomość usłyszał w domu. Przyznał, że jest wstrząśnięty i oczywiście współczuje tym, których to dotknęło. Z kolei według byłego ministra spraw wewnętrznych Brice’a Hortefeux, nie można nie zauważyć, że terroryści, chcieli uderzyć w młodzież, bo chodziło im o wywołanie wstrząsu poprzez atak tych, którzy są naszą przyszłością. Wyjątkowe wyrazy ubolewania i solidarności popłynęły do Londynu z Paryża i z Nicei - miast szczególnie dotkniętych zamachami terrorystycznymi.