Pieniądze trafiły do organizacji prowadzących akcję przeciwko ograniczeniu emisji dwutlenku węgla i podważających tezę, że globalne zmiany klimatyczne są spowodowane gospodarczą działalnością człowieka. W przededniu kopenhaskiego Szczytu Ziemi w grudniu 2009 r. wybuchły kontrowersje wokół e-maili z East Anglia University, sugerujących, jakoby tamtejsi naukowcy badający zmiany klimatyczne wyolbrzymiali rzeczywistą skalę zagrożenia. "Naukowcy (East Anglia University) zostali ostatnio oczyszczeni przez specjalne dochodzenie, lecz grupy finansowane przez Exxon nie przestają ich ostro krytykować. Jedna z nich, Media Research Centre, która w ub.r. otrzymała od Exxona 50 tys. dol., uważa, że dochodzenie było ukartowane, a ci, którzy przekonani są o globalnym ociepleniu, nazywani są przez nią klimatycznymi alarmistami" - zaznaczył "Times". "Niektóre spośród największych dotacji Exxona trafiły do grup prowadzących lobbing przeciwko globalnemu porozumieniu w sprawie ograniczenia emisji CO2, do którego miało dojść na grudniowym szczycie w Kopenhadze" - dodaje gazeta. Exxon miał interes w storpedowaniu porozumienia, ponieważ jego inwestycje w sektor naftowy i gazowy straciłyby na wartości w przypadku, gdyby rządy zmniejszyły zależność od paliw kopalnianych - wyjaśnia dziennik. Cztery grupy finansowane przez Exxona: Atlas Economic Research Foundation, Media Research Centre, Pacific Research Institute oraz Heritage Foundation były w ub.r. sponsorami nowojorskiej konferencji z udziałem znanych brytyjskich sceptyków klimatycznych.