Przez półtorej godziny Miedwiediew odpowiadał na pytania dziennikarzy 5 rosyjskich stacji telewizyjnych. Premier tłumaczył na czym ma polegać reforma emerytalna w Rosji. Zapowiedział także wysokie kary dla pijanych kierowców. - Liczba śmiertelnych ofiar pijanych kierowców jest przerażająca. Niestety sytuacja na drogach jest bardzo trudna - stwierdził Dmitrij Miedwiediew. Szef rosyjskiego rządu nie zgodził się z opinią, że zaostrzenie przepisów o organizacji demonstracji, dostępie do Internetu, pomówieniach i zdradzie państwa ma charakter represji wymierzonych w opozycję. - Ludzie zaczęli aktywniej uczestniczyć w demonstracjach i okazało się, że stare prawo nie działa. Trzeba było je skorygować - tłumaczył Miedwiediew. Na zakończenie wywiadu premier Rosji zapewnił, że "końca świata nie będzie, ale będzie nowy rok". Dmitrij Miedwiediew dodał również, że w przyszłości zamierza ponownie ubiegać się o prezydenturę.