Okazało się, że rzekome satelitarne zdjęcie publikowano w internecie już w lipcu. Rosyjski Związek Inżynierów twierdzi, że zdjęcie otrzymano od amerykańskiego eksperta.Jednak Georg Bilt nikomu nie jest znany. Teraz Władimir Sałujanow ze Związku przyznaje, że nie można zbadać autentyczności zdjęcia, ponieważ przysłano je mailem.Nie zgadza się również czas wykonania tego zdjęcia z momentem katastrofy. Jak zauważa "Moskowskij Komsomolec", boeing został zestrzelony 12 godzin wcześniej.Rzekomy dowód opublikował w programie "Odnako" Michaił Leontiew, wiceprezes koncernu "Rosnieft" i jednocześnie prokremlowski dziennikarz.(abs) Przemysław Marzec CZYTAJ TAKŻE NA RMF24.PL