Spytany o to, czy w związku ze śmiercią Polaków ogłosi żałobę narodową, prezydent powiedział, że są odpowiednie procedury w resorcie obrony narodowej, które to regulują. Dodał, że "są bardzo różne formy okazywania współczucia i zaznaczania powagi śmierci polskich żołnierzy". Prezydent wyraził nadzieję, że rodziny ofiar zostaną otoczone "serdeczną myślą i modlitwą". - Jestem przekonany, że Ministerstwo Obrony Narodowej dołoży wszelkich możliwych starań, aby w tym trudnym i bolesnym momencie rodziny odczuły, że nie są same - powiedział Komorowski. Zwrócił uwagę, że na śmierć polskich żołnierzy w Afganistanie należy patrzeć przez pryzmat sytuacji w tym kraju. "Metoda czysto militarna nie przynosi efektów" Według prezydenta, ostatnia tragedia "potwierdza słuszność wcześniejszych decyzji Sojuszu Północnoatlantyckiego o potrzebie szukania rozwiązań natury politycznej, a nie tylko militarnej". - Jestem przekonany, że solidarność Sojuszu będzie wzmocniona przez tę dramatyczną śmierć żołnierską, że przejawi się w konsekwentnym realizowaniu programu (...) zakończenia misji w perspektywie 2014 roku i przejścia na jak najdalej idącą misję szkoleniowo-bojową - powiedział Komorowski. Jak zaznaczył, "to dramatyczne wydarzenie jest potwierdzeniem, iż metoda czysto militarna nie przynosi odpowiednich efektów". "Polskie dotknęła wielka i bolesna tragedia" Sejm chwilą ciszy oddał dzisiaj po południu hołd pięciu polskim żołnierzom, którzy zginęli w Afganistanie. "W środę 21 grudnia Wojsko Polskie dotknęła wielka i bolesna tragedia. Wstrząśnięci śmiercią pięciu polskich żołnierzy w Afganistanie łączymy się w żalu i smutku z rodzinami ofiar, wyrażając im nasze najszczersze współczucie" - powiedziała marszałek Sejmu Ewa Kopacz.