"Dobrą informacja dla wszystkich, także dla Polski jest informacja o zawieszeniu broni, liczymy w Polsce na pełną implementację tego zawieszenia broni, jako na szansę przynajmniej ograniczenia strat, ograniczenia walk, ale także być może otworzenia perspektywy dla trwałego pokoju w tym regionie" - zaznaczył Komorowski. Dodał też, że "zakończenie konfliktu trudno dzisiaj przesądzić, nie wiadomo, jaka będzie dalsza perspektywa". Prezydent przypomniał też, że poprzednie porozumienie z września ub. roku nie zostało wdrożone m.in. za przyczyną działań rosyjskich separatystów na terenie Donbasu. "To ważna okoliczność, na którą Polska wskazuje. Być może jest to główny problem do przekroczenia, do pokonania w zakresie wdrożenia ustaleń obecnych" - ocenił prezydent. W czwartek przed południem, po wielogodzinnych obradach, zakończyło się spotkanie tzw. czwórki normandzkiej - czyli przywódców Ukrainy, Rosji, Niemiec i Francji - w Mińsku, gdzie uzgodniono porozumienie w sprawie uregulowania sytuacji na wschodniej Ukrainie. Prezydent Rosji Władimir Putin poinformował, że rozejm między siłami ukraińskimi a prorosyjskimi separatystami ma obowiązywać od północy z soboty na niedzielę. Uzgodniono wycofanie ciężkiej artylerii; ponadto Ukraina powinna przeprowadzić reformę konstytucyjną, by szanować prawa ludności na wschodzie Ukrainy - oświadczył prezydent Rosji. Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko powiedział, że zgodnie z porozumieniem wycofanie ciężkiej artylerii z Ukrainy ma się rozpocząć dwa dni po wejściu w życie rozejmu. Przywódcy Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej podpisali w czwartek dokument uzgodniony w Mińsku.