Polsce "udało się przełamać dramat przeszłości" - powiedział prezydent na spotkaniu w Kiszyniowie. - W porę uchwyciliśmy swoje narodowe szanse na ścisłe integrowanie się z dobrym, ciekawym, bogatym, logicznie zorganizowanym światem zachodnim - wskazał. Podkreślił, że Polska "konsekwentnie wspomaga Mołdawię w jej dążeniu do znalezienia się w tych samych ramach politycznych, prawnych, gospodarczych". Polacy są "naturalnymi ambasadorami" starań Mołdawii do znalezienia się tego kraju "w orbicie świata zachodniego" - mówił Komorowski. Prezydent podkreślił, jak wielu mołdawskich Polaków przyjechało na spotkanie, które organizatorzy nazwali "polskim wieczorem w sercu Kiszyniowa". - Ta ilość Polaków i osób polskiego pochodzenia świadczy, że Polacy tutejsi przetrwali w pełnym uczestnictwie w kulturze, języku, w wierze przodków i czują tę szczególną łączność z ojczyzną - ocenił. Komorowski podziękował działaczom polskim w Mołdawii, którzy "chronili łączność z kulturą polską w trudnych czasach - wtedy, "kiedy brakowało instytucji, które mogłyby pomagać w przetrwaniu poczucia polskości". Ocenił, że dziś Mołdawia jest jednym z krajów, "w których jest miło i łatwo przyznać się, że ma się korzenie polskie". W Mołdawii - podkreślił - można się "dobrze przyznawać do współczesnej Polski (...), widać, że współczesna Polska przyciąga i jest źródłem dumy". Komorowski prosił Polaków mieszkających w Mołdawii o kontynuację "dzieła trwania przy polskości" -aby "polskość zawsze w Mołdawii oznaczała źródło dumy, satysfakcji, także źródło nadziei". W spotkaniu wzięli udział Polacy z różnych regionów Mołdawii, w tym separatystycznego Naddniestrza, przedstawiciele Polonii, ale też i Polacy pracujący w tym kraju. Przedstawiciele organizacji polonijnych dziękowali władzom Polski za wsparcie, w tym finansowe. Jak wskazywali, mołdawscy Polacy działają w organizacjach kulturalnych i zawodowych, prowadzą naukę języka polskiego w szkołach polskich i świetlicach. W tym roku w całym kraju uczy się języka polskiego około 600 osób; nauczycieli języka kieruje do Mołdawii polskie Ministerstwo Edukacji Narodowej. Skupiskami mniejszości polskiej w Mołdawii są m.in. Raszków, Bielce i Grigorówka; Polacy mieszkają też w Kiszyniowie i Tyraspolu. Komorowski składa w Mołdawii oficjalną wizytę; w poniedziałek spotka się z prezydentem Nicolae Timoftim i premierem Vladimirem Filatem. Prezydenci obu krajów wezmą udział w uroczystym otwarciu Seminarium Samorządności Lokalnej, poświęconego doświadczeniom demokracji lokalnej w procesie transformacji, a także w Forum Biznesu; polskiemu prezydentowi towarzyszy w Mołdawii delegacja biznesowa. W trakcie wizyty Komorowski i Timofti złożą też kwiaty pod tablicą pamiątkową przy ul. Lecha Kaczyńskiego w Kiszyniowie. Ostatnim punktem wizyty będzie spotkanie obu prezydentów z intelektualistami, naukowcami i studentami oraz nadanie tytułu doktora honoris causa Komorowskiemu przez Mołdawską Akademię Nauk. Mołdawia, która ogłosiła niepodległość w 1991 r., chce sfinalizować sprawę porozumienia o stowarzyszeniu z UE jeszcze przed planowanym na listopad przyszłego roku szczytem Partnerstwa Wschodniego w Wilnie. W grudniu ubiegłego roku rozpoczęła negocjacje ws. strefy wolnego handlu z UE. Trwające od 2009 roku problemy z wyborem prezydenta hamowały przeprowadzenie reform niezbędnych dla realizacji planów integracji europejskiej. Z Kiszyniowa Anna Wróbel