Jak powiedział Komorowski na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką, ewentualna operacja pokojowa na Ukrainie to byłaby decyzja Rady Bezpieczeństwa ONZ, o którą "będzie na pewno trudno". Prezydent zadeklarował, że Polska będzie wspierała takie rozwiązanie. - Zakładamy, że jest możliwe rozwiązanie oparte o kraje niezaangażowane, ale gdyby były inne decyzje, Polska nie uchylałaby się od uczestnictwa w tego rodzaju operacji - dodał. Jak mówił Komorowski, jego wizyta w Kijowie to okazja do potwierdzenia "zdecydowanie jednoznacznej polityki państwa polskiego wspierającej niepodległą Ukrainę". Prezydent potwierdził też jednoznaczną linię naszego kraju, jeśli chodzi o popieranie europejskich aspiracji Ukrainy. - Polska stała, stoi i stać będzie na stanowisku, że Ukraina powinna mieć prawo do ubiegania się o członkostwo w UE i w innych strukturach świata zachodniego - powiedział. Jak oświadczył, Polska w pełni docenia determinację narodu ukraińskiego, która "dała o sobie znać m.in. na Euromajdanie". - Doceniamy determinację Ukraińców w kontynuowaniu marszu ku światu zachodniemu - podkreślił. Wyraził przekonanie, że możliwe jest uzyskanie stanowiska całej UE akceptującego ruch bezwizowy z Ukrainą. Polska - mówił Komorowski - wspiera też Ukrainę we wzmacnianiu systemu bezpieczeństwa i obrony. Temu ma służyć m.in. wspólna polsko-litewsko-ukraińska brygada. - Liczymy, że brygada będzie ułatwiała armii ukraińskiej możliwość współdziałania z siłami zbrojnymi świata zachodniego - dodał. - Polska nie traktuje stosunków z Ukrainą koniunkturalnie. To nie jest kwestia chwilowego emocjonalnego uniesienia, ale kwestia wyciągnięcia lekcji z trudnej historii Polski, Ukrainy i relacji polsko-ukraińskich - oświadczył. Jak zaznaczył, wielkim zaszczytem i honorem będzie dla niego możliwość wystąpienia, jako pierwszy polski prezydent, przed Radą Najwyższą Ukrainy. - Będzie to dla mnie okazją do powiedzenia o perspektywie dalszej współpracy i przyjaźni polsko-ukraińskiej - podkreślił. Komorowski nawiązał też do czwartkowych uroczystości w Bykowni związanych z 75. rocznicą zbrodni katyńskiej. - Dla Polaków jest to moment szczególny ze względu na polskie emocje związane z niebywałą zbrodnią katyńską (...). Ale dla przeżycia wspólnego, polsko-ukraińskiego, rzeczą ważną jest to, byśmy to przeżyli jako doświadczenie wspólne z życia w systemie totalitarnym - podkreślił. Jak mówił prezydent Poroszenko, wszyscy rozumieją, że ewentualny kontyngent pokojowy ONZ to najlepszy sposób deeskalacji konfliktu ukraińsko-rosyjskiego. - Jeśli wcześniej stosunek do kontyngentu pokojowego był chłodny, to dzisiaj wszyscy rozumieją, że jest to najlepszy sposób deeskalacji konfliktu; nie zamrożenia, ale deeskalacji - oświadczył. Jak wyjaśnił, procedura skierowania sił pokojowych na Ukrainę byłaby dwuetapowa. Pierwszy etap to przygotowanie odpowiedniej decyzji Rady Bezpieczeństwa ONZ poprzedzone konsultacjami stałych członków Rady; na Ukrainę powinna przybyć misja sekretarza generalnego ONZ, a później mogłaby zapaść decyzja Rady Bezpieczeństwa. Drugi etap to przygotowania i bezpośredni udział kontyngentu pokojowego w konkretnych operacjach. - Jeśli pierwszy etap to kwestia tygodni, to drugi - kwestia miesięcy - powiedział. Poroszenko poinformował, że ukraiński minister spraw zagranicznych Pawło Klimkin w Paryżu przygotowuje spotkanie ministrów spraw zagranicznych w formacie normandzkim - Niemcy, Francja, Ukraina, Rosja. Tematem ma być m.in. ewentualny kontyngent pokojowy. Ukraiński prezydent dziękował za kredyt w wysokości 100 mln euro, który Polska zaoferowała Ukrainie. Połowa z tej kwoty ma być przeznaczona na rozbudowę przejść granicznych, a druga połowa - na modernizację elektrowni cieplnej. Zaznaczył też, że Ukraina liczy na zwiększenie polskiej obecności w misji OBWE w Donbasie. W jego ocenie Rosja łamie ustalenia z Mińska. "My stoimy na stanowisku zachowania integralności terytorialnej i pokojowego rozwiązania konfliktu" - podkreślił. Dla Ukrainy ważne jest - mówił również - polskie doświadczenie w zakresie reform, m.in. w kwestii decentralizacji. Rozmowa prezydentów dotyczyła też m.in. majowego szczytu Partnerstwa Wschodniego w Rydze.