Po spotkaniu z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem Komorowski poinformował dziennikarzy o dokonaniu uzgodnień w sprawie trwałego upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej. Komorowski zaznaczył, że napis na pomniku będzie zarówno po polsku jak i po rosyjsku, a jego treść zostanie uzgodniona przez obie strony. - Ma to szczególne znaczenie w kontekście wydarzeń ostatnich dni - powiedział polski prezydent. Sprawą pomnika zajmie się międzynarodowa grupa Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew poinformował, że wraz z polskim prezydentem Bronisławem Komorowskim porozumieli się w sprawie "utworzenia międzynarodowej grupy, która zajmie się stworzeniem projektu pomnika" na miejscu katastrofy Tu-154M. - A my będziemy z panem prezydentem udzielać temu projektowi wsparcia - powiedział rosyjski prezydent po spotkaniu z Komorowskim w Smoleńsku. Rosyjski prezydent odniósł się też do śledztwa w sprawie przyczyn katastrofy smoleńskiej. Jak mówił, znane są rezultaty tego śledztwa. - Mogą one być interpretowane różnie, ale wszystko zostało zakończone - powiedział. - Jeśli chodzi o pewne konsekwencje prawno-karne, śledztwo trwa - dodał. Miedwiediew obiecał, że gdy zostanie zakończone, jego wyniki zostaną opublikowane. Rosyjski prezydent wyraził też wolę doprowadzenia do końca przekazywania dokumentów katyńskich, które - zaznaczył - zostało ostatnio przyspieszone. Komorowski: Ten rok przyniósł postęp Ten rok obchodów katyńskich przyniósł ogromny postęp w przełamywaniu kłamstwa katyńskiego i budowaniu wspólnego spojrzenia na bolesne doświadczenia obu narodów - powiedział prezydent Bronisław Komorowski po spotkaniu w Smoleńsku z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem. - Fakt, że będziemy mogli razem z prezydentem Miedwiediewem zamknąć rok obchodów katyńskich, taki szczególny rok przedłużony właśnie ze względu na katastrofę (smoleńską), wspólną obecnością i wspólnym złożeniem kwiatów zarówno na miejscu upamiętniającym ofiary zbrodni stalinowskiej, ofiary rosyjskie, jak i ofiary polskich oficerów, ma swoje ogromne znaczenie - powiedział Komorowski. Według niego "ten rok obchodów katyńskich przyniósł ogromny postęp w zakresie przełamywania kłamstwa katyńskiego i budowania wspólnego spojrzenia na to bolesne doświadczenie obu narodów". Po spotkaniu i złożeniu kwiatów na lotnisku w Smoleńsku, gdzie przed rokiem doszło do katastrofy samolotu z polską delegacją udającą się na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, Komorowski i Miedwiediew mają udać się do Katynia na uroczystości 71. rocznicy mordu NKWD na polskich oficerach. Miedwiediew: Rosja gotowa do umacniania partnerstwa z Polską Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zadeklarował, że jego kraj jest gotów do umacniania partnerstwa z Polską. Zapowiedział, że wyniki śledztwa ws. przyczyn katastrofy smoleńskiej - po jego zakończeniu - zostaną opublikowane. Miedwiediew podkreślał, że powód poniedziałkowego spotkania obu prezydentów w Smoleńsku jest szczególny i związany z tragedią, która miała miejsce rok temu. - Była to straszliwa tragedia (...), cały naród rosyjski współprzeżywał ją z narodem polskim - powiedział. Odnosząc się do śledztwa w sprawie przyczyn katastrofy, Miedwiediew podkreślił, że ono wciąż trwa, choć - jak dodał - Międzypaństwowy Komitet Lotniczy skończył już swoją pracę i znane są ustalenia jego raportu końcowego. - Oczywiście można to interpretować różnie - ocenił. Prezydent Rosji wyraził przekonanie, że jak tylko śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy się zakończy jego wyniki zostaną opublikowane, by "wszystko było jasne i klarowne". Prezydenci zainteresowani jak najszybszym zakończeniem śledztw Prezydent Bronisław Komorowski powiedział, że zarówno on, jak i prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew są zainteresowani jak najszybszym zakończeniem śledztw ws. katastrofy smoleńskiej. Prezydenci mogą wspierać przekazanie potrzebnych dokumentów i dowodów - dodał. - Chciałem potwierdzić, że obaj prezydenci są zainteresowani jak najszybszym zakończeniem śledztw prokuratorskich w sprawie katastrofy smoleńskiej - powiedział Komorowski po poniedziałkowym spotkaniu w Smoleńsku z prezydentem Rosji. Podkreślił, że "to, co mogą zrobić prezydenci, to wspierać jak najszybsze przekazanie potrzebnych dokumentów i dowodów w śledztwie". - Dotyczy to zarówno strony polskiej, jak i rosyjskiej - zaznaczył. Prezydent Polski zwrócił także uwagę, że obie strony są "zarówno stronami zgłaszającymi zapotrzebowanie, jak i dysponentami odpowiednich dokumentów". - Strona polska, jak wiadomo, szczególnie oczekuje na przekazanie oryginałów nagrań z czarnych skrzynek - zaznaczył Komorowski. - Chciałem podkreślić również, że nie czekając na rozwiązanie wszystkich spraw trudnych, staramy się iść razem do przodu, dobrą drogą, mocno zdecydowanym krokiem, ku współpracy i pojednaniu polsko-rosyjskiemu - powiedział prezydent. Jak mówił, temu ma służyć m.in. utworzenie Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu. "Odpowiednią ustawę podpisałem 7 kwietnia" - dodał. - Temu ma służyć także forum obywatelskie polsko-rosyjskie. Jestem przekonany, że znajdziemy także inne formy, już wychylone w przyszłość, relacji polsko-rosyjskich, jeśli chodzi o wymianę młodzieży, a także współpracę gospodarczą - zaznaczył prezydent. Komorowski powiedział również, że "każdy kontakt" z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem "przynosi konkretne rozwiązania". - A tylko połączenie mocnej woli budowania dobrych relacji polsko-rosyjskich i rozwiązywania konkretnych problemów jest receptą na sukces w postaci pojednania i współpracy polsko-rosyjskiej - oświadczył polski prezydent. Miedwiediew zapowiedział dalsze odtajnianie dokumentów ws. Katynia Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zapowiedział po spotkaniu z prezydentem Bronisławem Komorowskim dalsze działania zmierzające do odtajnienia dokumentów w sprawie zbrodni katyńskiej. - Ziemia smoleńska jest świadectwem (...) trudnych stron naszej wspólnej historii - powiedział Miedwiediew na wspólnym briefingu prasowym z polskim prezydentem w Smoleńsku. - Powinniśmy działać wspólnie, by wszystkie te tajemnice wyjawiać - dodał. Prezydent zaznaczył, że mówi "o dramacie katyńskim". Miedwiediew zapowiedział dalsze działania zmierzające do odtajnienia tych dokumentów, które obecnie wciąż pozostają tajne. - Powinniśmy doprowadzić do logicznego zakończenia przekazywania stronie polskiej spraw związanych z tą tragedią, z tym śledztwem - mówił. Dodał, że niedawno zostały przekazane kolejne tomy dotyczące tej sprawy. Miedwiediew przypomniał uchwałę rosyjskiej Dumy Państwowej ws. zbrodni katyńskiej (z listopada 2010 roku), w której uznano ją za zbrodnię reżimu stalinowskiego. - Teraz pracujemy nad pewnymi mechanizmami prawnymi w tej sprawie - powiedział. - W imieniu przyszłości powinniśmy tę kartę przewrócić, ale tak, by została ona w pamięci tak Rosjan, jak i Polaków - mówił rosyjski prezydent. Komorowski: Liczymy na odtajnienie wszystkich akt Polska liczy na odtajnienie wszystkich akt śledztwa katyńskiego oraz na znalezienie sposobu na prawną rehabilitację ofiar zbrodni popełnionej przez NKWD na polskich oficerach wiosną 1940 roku - oświadczył prezydent Bronisław Komorowski. Na konferencji prasowej po rozmowie z Dmitrijem Miedwiediewem Komorowski zwrócił uwagę, że prezydent Rosji zadeklarował, iż praca nad odtajnieniem akt śledztwa katyńskiego będzie kontynuowana. - Odnotowujemy tu ogromy postęp i oczekujemy, że to, o czym mówił pan prezydent - logiczne zakończenie, odtajnienie - będzie oznaczać odtajnienie całości - oświadczył polski prezydent. Jak zaznaczył, "Polska chciałaby również zamknąć ten bolesny rozdział katyński w wielkiej, wspaniałej księdze relacji polsko-rosyjskich". Jak jednak podkreślił, "żeby taki rozdział zamknąć, trzeba go doczytać do końca". - Liczymy więc również na znalezienie sposobu na rehabilitację, nie tylko polityczną, która się dokonała w znacznej mierze poprzez uchwałę Dumy, ale również i z formalną, prawną rehabilitacją ofiar katyńskich - powiedział Komorowski. Uchwałę rosyjskiej Dumy ws. mordu na polskich oficerach nazwał "niezwykle satysfakcjonującą i robiącą ogromne wrażenie". W listopadzie 2010 roku Duma Państwowa, izba niższa parlamentu Rosji, podjęła uchwałę, w której uznała mord na polskich oficerach wiosną 1940 roku za zbrodnię reżimu stalinowskiego, a ZSRR - za państwo totalitarne. Akta rosyjskiego śledztwa w sprawie Katynia liczą 183 tomy, z czego 36 objętych zostało klauzulą "tajne" i "ściśle tajne", a 80 - do "użytku służbowego". 67 tomów to materiały jawne. W minionym tygodniu Prokuratura Generalna Federacji Rosyjskiej przekazała stronie polskiej 11 kolejnych tomów akt śledztwa, jakie w latach 1990-2004 Główna Prokuratura Wojskowa FR prowadziła w sprawie mordu NKWD na polskich oficerach wiosną 1940 roku. Rosji zostało jeszcze do przekazania 35 tomów. Wszystkie noszą klauzulą "tajne" i "ściśle tajne". Do przekazania pozostaje też postanowienie Głównej Prokuratury Wojskowej FR o umorzeniu śledztwa, które również zostało przez stronę rosyjską utajnione.