"Znaleźliśmy tak zwane przetworniki elektrooptyczne wyprodukowane w przedsiębiorstwach rosyjskich" - powiedział rozmówca "Kommiersanta", którego dziennik określa jako specjalistę wojskowego. Nie wiadomo, w jaki sposób urządzenia te znalazły się w strefie działań zbrojnych w rękach dżihadystów; brak oficjalnych informacji o wszczęciu spraw karnych dotyczących utraty przez żołnierzy rosyjskich mienia wojskowego w postaci celowników - relacjonuje "Kommiersant". Przedstawiciele zakładów produkujących noktowizory zapewnili, że eksport produkcji o podwójnym przeznaczeniu jest ściśle kontrolowany przez władze Rosji i władze krajów kupujących od niej ten sprzęt. Gazeta podaje, że od rozpoczęcia przez Rosję operacji militarnej w Syrii rosyjscy eksperci wojskowi i służby specjalne badają uzbrojenie bojowników, szczególnie używane przez nich karabiny. "Specjaliści ustalili, że bojownicy wykorzystują bardzo różne karabiny snajperskie, w tym takie, które mają na wyposażeniu armie krajów NATO, np. amerykańskie Remington MSR i austriackie Steyr-Mannlicher SSG 08" - pisze "Kommiersant". Wraz z karabinami muszą być używane także najnowocześniejsze celowniki, w tym noktowizory - dodaje gazeta. Zdaniem cytowanych przez nią specjalistów najnowocześniejsze noktowizory trzeciej generacji produkowane są obecnie w USA i Rosji. "Kommiersant" podaje, że ostrzał snajperski był przyczyną śmierci co najmniej czterech obywateli Rosji biorących udział w działaniach bojowych w Syrii. Pierwszy Rosjanin zabity przez snajpera zginął w listopadzie 2015 roku. W ostatnich dniach ofiarą snajpera stał się rosyjski doradca wojskowy, który zginął - jak podaje dziennik - od pojedynczego strzału oddanego z kilkuset metrów w całkowitej ciemności. Rosja rozpoczęła oficjalnie operację w Syrii 30 września 2015 roku. Z Moskwy Anna Wróbel