W interpelacji, do której dotarł serwis internetowy tvp.info, chce by unijne instytucje zajęły się... doniesieniami o ukazywaniu się UFO na terenie Europy. - Choć niektóre doniesienia są bardzo podejrzane, to inne, zwłaszcza te przekazane przez pilotów, wyglądają wiarygodnie - przekonuje Matsakis. I dodaje, że te przypadki nie zostały w prawidłowy sposób zbadane. - A w ostatnich latach przypadki takich widzeń UFO nad Europą idą w tysiące - podkreśla Matsakis. - Zdaję sobie sprawę, że mogę nie zostać potraktowany serio. Czy jednak Komisja Europejska nie uważa, że ten temat zasługuje na wnikliwą analizę przez unijne ciało? Być może nawet we współpracy z Rosją i USA! - argumentuje europoseł. Urzędnicy Komisji Europejskiej nie ukrywają, że choć temat wydaje się niepoważny, mają całkiem poważny problem. Powód? Instytucja ta ma obowiązek zająć się każdą, nawet najdziwniejszą interpelacją europarlametarzysty. Zdaniem polskich ekspertów od UFO, wakacje to świetny okres, by zająć się zjawiskiem niezidentyfikowanych obiektów latających, i to nie tylko dlatego, ze to sezon ogórkowy. Według Fundacji Nautilus, zajmujących się doniesieniami o UFO w Polsce, właśnie lipiec i sierpień to okres największej liczby zgłoszeń zaobserwowanych niezidentyfikowanych obiektów latających. Ostatnie zgłoszone taki przypadki w naszym kraju miały miejsce 27 lipca - dziwne obiekty zanotowano wówczas nad Częstochową i Wielkopolską.