"Komisja Europejska zarekomendowała nadanie Ukrainie statusu kraju kandydującego do UE (poprzedzonego "europejską perspektywą"). Propozycję KE na szczycie w Brukseli w przyszłym tygodniu będą omawiać/negocjować unijne rządy" - przekazała korespondentka Polsat News w Brukseli Dorota Bawołek. Status kandydata to pierwszy krok na drodze do przystąpienia kraju do UE. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmą państwa członkowskie. Von der Leyen o Ukrainie. "Zależy to wyłącznie od niej" Szefowa KE przekazała, że komisarze zarekomendowali Ukrainę ponieważ wierzą, że kraj "przeprowadzi wiele ważnych reform". - Ukraina wdrożyła ok. 70 proc. zasad norm i standardów obowiązujących w Unii Europejskiej. Jednak do wykonania pozostaje jeszcze praca w zakresie praworządności, oligarchów, przeciwdziałania korupcji i praw podstawowych - mówiła von der Leyen w swoim przemówieniu. Szefowa KE podkreśliła, że cały proces jest "merytoryczny". a postęp kolejnych kroków zależy "wyłącznie od Ukrainy". Moldawia - tak. Dla Gruzji "za wcześnie" - Jeżeli chodzi o Mołdawię, Komisja Europejska stwierdza, że kraj ten ma solidne podstawy do osiągnięcia stabilności instytucji gwarantujących demokrację, praworządność, prawa człowieka oraz poszanowanie i ochronę mniejszości; (mołdawska) polityka makroekonomiczna była prowadzona racjonalnie i poczyniono postępy we wzmacnianiu sektora finansowego i otoczenia biznesowego, ale kluczowe reformy gospodarcze nadal nie zostały podjęte. Kraj ten stworzył solidną podstawę do dalszego dostosowania do dorobku prawnego UE - powiedziała von der Leyen. - Na tej podstawie Komisja zaleca, aby Mołdawii dać perspektywę członkostwa w Unii Europejskiej. Należy jej przyznać status kandydata przy założeniu, że w wielu obszarach zostaną podjęte kroki - dodała. Szefowa Komisji Europejskiej odniosła się również do ewentualnego przyznania statusu kandydata dla Gruzji. - Gruzja zasługuje na europejską perspektywę, ale na status kandydata do UE jest dla niej za wcześnie - mówiła von der Leyen.