"Wriemia Nowostiej" przekazuje też, że tygodnik "Newsweek-Polska" w swym najnowszym numerze publikuje artykuł "Piekło za drutami", w którym opowiada o "nieludzkich warunkach, w jakich byli przetrzymywani radzieccy jeńcy" tamtej wojny. Według dziennika, za sprawą tej publikacji "w polsko-rosyjskiej dyskusji o historii XX wieku otwarty został nowy ważny front". "W Polsce panuje przekonanie, że umierali oni na tyfus i cholerę. Jednak świadectwa historyczne dowodzą, że było inaczej. Dla więźniów stworzono sieć obozów w całej Polsce. Jeńców morzono głodem, bito i torturowano. Nie dawano im odzieży. Praktycznie nie istniała pomoc medyczna" - pisze "Wriemia Nowostiej". Gazeta odnotowuje, że autor publikacji w "Newsweek-Polska" "zadaje pytanie, którego dotąd staranie unikała strona polska: +Czy nie było to świadomym unicestwianiem - może nie na szczeblu rządu, ale co najmniej na szczeblu komendantów pojedynczych obozów?+" "Wriemia Nowostiej" podkreśla, że polskie i rosyjskie dane dotyczące liczby radzieckich jeńców różnią się do dzisiaj. "Zgodnie z rosyjskimi źródłami było ich 200 tys., przy czym około 80 tys. zginęło z głodu, wskutek chorób, tortur, szykan i masowych egzekucji. Polacy zwykle mówią o 85 tys. jeńców, spośród których - głownie z powodu chorób - zmarło 20 tys." - pisze dziennik. "Wriemia Nowostiej" przypomina również, że "premier Rosji Władimir Putin w artykule w +Gazecie Wyborczej+, opublikowanym w końcu sierpnia w przededniu wizyty w Polsce, postawił tragedię rosyjskich jeńców w jednym rzędzie z rozstrzelaniem polskich oficerów pod Katyniem w 1940 roku".