Nowa węgierska ustawa przewiduje obligatoryjne zatrzymywanie ubiegających się o azyl. Osoby takie, w tym dzieci, są umieszczane przy granicy w kontenerach otoczonych ogrodzeniem z drutu kolczastego przez cały okres rozpatrywania ich wniosków o azyl - podkreślono w oświadczeniu UNHCR. Według stanu na 7 kwietnia przetrzymywano w takich warunkach 110 osób, w tym czworo dzieci, którym nie towarzyszą dorośli - wskazano. Reuters odnotowuje, że premier Węgier Viktor Orban nazywa migrację zagrożeniem dla socjoekonomicznej struktury Europy i "koniem trojańskim terroryzmu". Agencja podkreśla, że Węgry są w centrum kryzysu migracyjnego w Europie od 2015 roku. Krytykowana przez ONZ i organizacje obrony praw człowieka ustawa weszła w życie na Węgrzech 28 marca. Na mocy nowego prawa osoby ubiegające się o azyl muszą w razie stanu kryzysowego spowodowanego napływem migrantów (a taki obowiązuje obecnie na Węgrzech) osobiście składać wnioski w strefie tranzytowej i tam czekać na ich rozpatrzenie. W tym czasie strefę tranzytową wolno im opuścić tylko wyjeżdżając z Węgier do Serbii. Dotyczy to także pozostających bez opieki młodych ludzi w wieku 14-18 lat. Ponadto cudzoziemcy przebywający nielegalnie na Węgrzech mogą być zatrzymywani nie tylko w pasie 8 km od granicy - jak wcześniej - ale na całym terytorium kraju. W takim przypadku są doprowadzani na granicę. Ustawa spotkała się z krytyką m.in. Funduszu Narodów Zjednoczonych Pomocy Dzieciom (UNICEF) oraz komisarza Rady Europy ds. praw człowieka Nilsa Muiżnieksa, a także Amnesty International oraz węgierskich organizacji obrony praw człowieka. Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców oceniło, że ustawa łamie zobowiązania Węgier wobec prawa międzynarodowego i unijnego oraz dotkliwie odbije się fizycznie i psychicznie na ludziach, którzy już doświadczyli ogromnych cierpień. W 2015 roku Węgry stały się głównym krajem tranzytowym dla uchodźców i migrantów usiłujących dotrzeć do Europy Zachodniej. Do czasu wzniesienia przez władze węgierskie ogrodzenia na granicy z Serbią i Chorwacją w 2015 roku do kraju przedostało się ponad 378 tys. migrantów. Obecnie napływ uchodźców radykalnie zmalał, ale wciąż pewna ich liczba dostaje się na Węgry, głównie przez granicę z Serbią.