Akcję zaakceptował w piątek po południu premier David Cameron. Wszyscy porywacze zginęli, a żaden z komandosów nie odniósł ran. Czworo odbitych zakładników to: obywatelka brytyjska 27-letnia Helen Johnston, 26-letnia Kenijka Moragwe Oirere i dwóch Afgańczyków. Wszyscy pracowali dla szwajcarskiej, pozarządowej organizacji charytatywnej Madair. Porywacze uprowadzili ich 22 maja, żądając okupu w wys. 11 mln USD i wycofania pracowników zagranicznych organizacji pomocowych z tej północno-wschodniej prowincji. Akcję przeprowadzono w nocy z piątku na sobotę w zalesionym okręgu Szahr-e-Bozorgd w pobliżu granicy afgańsko-tadżykistańskiej. Poprzedził ją długi marsz po trudnym terenie. Komandosi SAS współdziałali ze Wspólną Grupą Sił Specjalnych ISAF (dowodzonych przez NATO Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa) przy wsparciu lokalnych sił afgańskich. Cameron został obudzony o godz. 2 nad ranem i poinformowany o udanej akcji. Elitarna jednostka SAS to elitarna jednostka sił specjalnych brytyjskiej armii, specjalnie przeszkolona w akcjach antyterrorystycznych. Utworzona w 1950 r. uczestniczyła we wszystkich konfliktach zbrojnych, w których po tej dacie W. Brytania była zaangażowana. W Afganistanie SAS został zaangażowany w 2001 r., jeszcze przed rozpoczęciem wojny z talibami. Do jego roli należało m. in. rozpracowanie celów i naprowadzenie na nie nalotów. Komandosi SAS szkoleni są także w technikach walki wręcz. W marcu brytyjska operacja sił specjalnych SAS odbicia brytyjskiego zakładnika Chrisa McManusa i jego włoskiego kolegi więzionych w Nigerii nie udała się i obaj zginęli. Zostali uprowadzeni przez bliską Al-Kaidzie organizację Boko Haram. Wywołało to napięcie w stosunkach Londynu z Rzymem, ponieważ włoski rząd nie był uprzedzony o akcji.