25-latek Witalij Kripun służył w jednostce stacjonującej na terenie Osetii Południowej. Regionu, którego niepodległości nie uznaje nikt, poza Rosją, Wenezuelą, Nikaraguą i Nauru (oraz kilkoma regionami, które de facto funkcjonują jako państwa). Reszta świata uważa Osetię Południową za integralną część Gruzji. Kripun przeszedł na stronę kontrolowaną przez Gruzinów niedaleko wioski Perewi. Jak ogłosił rzecznik gruzińskiego MSW, żołnierz poprosił gruzińskie władze o azyl. W lipcu 2009 roku do Gruzji zdezerterował rosyjski żołnierz Dmitrij Artemiew. W styczniu tego samego roku - Aleksander Głuchow. Obaj domagali się azylu. Jednym z powodów dezercji - jak przyznają żołnierze - była panująca w rosyjskiej armii "diedowszczyna", zwyczaj znęcania się starszych stażem żołnierzy nad młodszymi rocznikami, na który oficerowie często patrzą przez palce, a niejednokrotnie biorą wręcz w nim udział. PRZECZYTAJ, CO O STOSUNKACH W ROSYJSKIEJ ARMII MÓWIŁ POPRZEDNI DEZERTER ZS