"Na sobotni lot wywozowy Mińsk-Irbil zarejestrowano 419 pasażerów: 415 dorosłych i czworo dzieci w wieku poniżej dwóch lat" - podało lotnisko w komunikacie po zakończeniu rejestracji. Powrót imigrantów do Iraku Poprzedni samolot z wracającymi migrantami wyleciał z Mińska w czwartek, 2 grudnia, a na jego pokładzie było 427 osób. Wcześniej podano, że w dniach 18-27 listopada w sumie Mińsk opuściło samolotami "repatriacyjnymi" ponad 1,8 tys. osób i w większości byli to iraccy Kurdowie. Przybyli oni na Białoruś jako "turyści" w nadziei na przedostanie się przez "zieloną granicę" do Polski, Litwy, Łotwy, a następnie dalej na zachód Europy. Jeszcze część osób opuściła Białoruś samodzielnie, np. z przesiadką w Dubaju. Kryzys imigracyjny Zachód oskarża władze Białorusi o sztuczne tworzenie na granicy kryzysu w odwecie za sankcje nałożone na reżim w Mińsku. Strona białoruska odrzuca te oskarżenia. W Mińsku i przygranicznych miejscowościach Białorusi wciąż pozostaje trudna do ustalenia liczba obywateli Iraku, Syrii i innych krajów, którzy przybyli na Białoruś, by podjąć próbę przedostania się do UE. Około 2 tys. osób przebywa nadal w magazynach logistycznych, zaadaptowanych przez białoruskie władze na tymczasowe miejsce przebywania. Białoruskie media państwowe twierdzą, że ludzie ci "czekają na otwarcie korytarza humanitarnego" do Niemiec.