Napastnicy podpalili też sale, w których odbywają się zajęcia. Atak przypisuje się islamistycznemu ugrupowaniu zbrojnemu Boko Haram.Ok. tysiąca studentów uciekło z budynku po rozpoczęciu ataku - podały władze uczelni w miejscowości Gujba; według nich służby bezpieczeństwa ciągle odkrywają w budynku kolejne ofiary. Zabitych może być ponad 50.Agencja AFP, powołując się na źródła szpitalne, informuje o co najmniej 28 ofiarach śmiertelnych.To nie jedyne ataki Boko Haram w północno-wschodniej Nigerii dokonane w ostatnim czasie. Według władz, islamiści atakowali to niewielkie miasto dwukrotnie - w ub. środę i czwartek. Podczas pierwszego ataku zginęło 6 osób, a drugiego 21. Ataki i inne akty przemocy nasiliły się w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Islamiści podjęli kontrofensywę po zarządzeniu przez prezydenta Nigerii Goodlucka Jonathana w maju br. zakrojonej na szeroką skalę operacji militarnej mającej na celu zakończenie ich trwającej od 4 lat rebelii. Islamiści zaczęli najpierw atakować szkoły za szerzenie znienawidzonej przez nich kultury zachodniej, a później siły bezpieczeństwa i cywilów podejrzewanych o pomaganie wojskom rządowym. W rezultacie tych ataków zginęło już co najmniej kilkaset osób, a od początku rebelii w 2009 r. kilka tysięcy. Zdaniem analityków, ofensywa wojsk rządowych zdołała jedynie odepchnąć islamistów od większych miast i przenieść walki do wiosek i małych osad. Islamiści z Boko Haram, mający coraz silniejsze powiązania z lokalną filią Al-Kaidy, dążą do utworzenia w północnej Nigerii islamskiego państwa wyznaniowego.