Palestyńczyk z osiedla należącego do wschodniej części Jerozolimy staranował we wtorek kilka pojazdów raniąc 16 osób. Został zastrzelony. - Rozmieściliśmy znaczne siły, zwłaszcza w pobliżu placów budowy, żeby zapobiec podobnym atakom - powiedział w publicznym radiu komendant policji Bruno Stein. Dodał, że policja od wieczora legitymowała i sprawdzała tożsamość osób zatrudnionych na budowach. W opinii Steina ataki przeprowadzane za pomocą buldożerów są działaniem "jednostek, a nie zorganizowanych grup". Do bardzo podobnego incydentu doszło w Jerozolimie trzy tygodnie temu. Palestyńczyk kierujący pojazdem zabił wówczas trzy osoby, a ponad 40 ranił.