Większość uchodźców zostanie odesłana do Turcji na własną prośbę. Chociaż w punkcie rejestracji migrantów na Lesbos przebywa prawie 4 tysiące osób, greckie służby nie mogą uzbierać większej grupy do zawrócenia. Wciąż bowiem rozpatrywane są tam tysiące złożonych przez imigrantów podań o azyl w Grecji. Ci, którzy na decyzję czekają więcej niż 25 dni - tyle ile maksymalnie mogą przebywać zamknięci w punkcie rejestracji w oczekiwaniu na rozpatrzenie wniosku - są z niego wypuszczani i mogą swobodnie poruszać się po wyspie, ale nie wolno im jej opuszczać. Tuż przed rozpoczęciem deportacji do Turcji 95 procent migrantów na Lesbos poprosiło o azyl w Grecji. W całym kraju od momentu zawarcia w połowie marca unijno-tureckiego porozumienia w ciągu trzech tygodni zrobiło to ponad 7 tysięcy osób.