Dwaj zamachowcy samobójcy zabili co najmniej ośmiu irackich Turkmenów w pobliżu miasta Tuz Churmato, 170 km na północ od Bagdadu. Napastnicy zdetonowali ładunki wybuchowe w namiotach, rozbitych przez Turkmenów, którzy zorganizowali protest, skarżąc się, że rząd nie zapewnia im ochrony. Między miastami Musajib i Iskandrija, ok. 55 km na południe od Bagdadu, nieustaleni sprawcy dokonali zamachu bombowego na mikrobus, wiozący szyickich pielgrzymów do Karbali na festiwal religijny. Są trzy ofiary śmiertelne. Wcześniej we wtorek z przejeżdżającego samochodu ostrzelany został kościół na południowym wschodzie Bagdadu. Trzy osoby zostały ranne. Poprzedniego dnia w eksplozjach 10 samochodów pułapek w Bagdadzie zginęło w poniedziałek co najmniej 39 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Od kwietnia w zamachach w Iraku zginęło ponad 2 tys. osób. Napięcie na tle wyznaniowym w Iraku gwałtownie wzrosło w związku z konfliktem w sąsiedniej Syrii, gdzie rebelianci, w większości sunnici, walczą z siłami reżimu alawickiego prezydenta Baszara el-Asada; Alawici wywodzą się z szyizmu. Ponadto iraccy sunnici i szyici przechodzą przez granicę, aby walczyć po obu stronach syryjskiego konfliktu.