Chińskie media, które podały w piątek tę informację, nie ujawniły wysokości wyroków, jakie zapadły w sprawach dwunastu osądzonych w tych dniach uczestników niepokojów w Tybecie. Cytowany przez chińską agencję wiceprzewodniczący rządu Tybetanskiego Regionu Autonomicznego Palma Trily zakomunikował, iż jak do tej pory przed sądami stanęło 42 uczestników niepokojów w Lhasie. Zastrzegł, iż w żadnej z tych spraw nie zapadł wyrok kary śmierci. Według tego oficjalnego źródła, w marcu w Lhasie zatrzymano w sumie 953 osoby - większość została zwolniona po przesłuchaniach. Na proces czeka jeszcze - oprócz już skazanych 42 osób - 116 uczestników niepokojów. Wydane do tej pory wyroki wynosiły od trzech lat więzienia po dożywocie. Chińskie media potwierdziły także informację o decyzji władz w sprawie deportacji z Chin obywatelki brytyjskiej pochodzenia tybetańskiego. Na chińskim oficjalnym portalu internetowym podano, że kobieta należała do nielegalnego Kongresu Młodzieży Tybetańskiej i prowadziła "nielegalną działalność" w Chinach. 30-letnia Dechen Pemba została doprowadzona na lotnisko ze swego pekińskiego mieszkania i odesłana do Londynu.