Podczas odbywającego się w St. Louis w USA zjazdu ujawniono wyniki badań, z których wynika, że ten mięsożerca potrafił się szybko rozglądać i korzystał z wyostrzonego zmysłu słuchu i węchu. Wyniki potwierdzają więc rozpowszechniony - głównie w filmach - obraz tyranozaura, jako groźnego drapieżcy. Naukowcy jednak nie wykluczają, że mógł się on żywić także padliną. Paleontolodzy coraz częściej odkrywają nie tylko kości, ale także fragmenty tkanki organicznej dinozaurów. Na razie nie można jeszcze wyodrębnić z nich kodu DNA, ale nie można wykluczyć, że w przyszłości się to uda, a wtedy być może dowiemy się, jak to naprawdę w parku jurajskim było.