Szefowie dyplomacji państw unijnych w poniedziałek (12 października) porozumieli się w Luksemburgu w sprawie nowej listy sankcyjnej dotyczącej Białorusi. Według źródeł PAP na liście znajduje się też kilka kolejnych osób. Lista po tym, jak ministrowie podjęli decyzję polityczną, trafi do prac w grupach roboczych w Brukseli. Następnie decyzja zostanie sfinalizowana pod kątem prawnym. Jeśli zostanie uzgodniona, będzie to druga lista sankcji wobec przedstawicieli władz Białorusi. Do tej pory 40 nazwisk Na przyjętej przez UE wcześniej liście objętych sankcjami przedstawicieli władz Białorusi odpowiedzialnych za fałszowanie wyborów i represje wobec protestujących znaleźli się m.in. szefowa i członkowie Centralnej Komisji Wyborczej Lidzija Jarmoszyna, jej zastępca oraz 10 innych członków tej instytucji, a także szef MSW Juryj Karajeu i jego zastępcy oraz dowódcy jednostek specjalnych, w tym OMON-u. W sumie wykaz zawiera 40 nazwisk. UE podkreśliła, że białoruska CKW i jej kolegium ponoszą odpowiedzialność za bezpodstawne odrzucenie niektórych kandydatów opozycji w wyborach prezydenckich oraz za nałożenie przez komisję nieproporcjonalnych ograniczeń na obserwatorów w lokalach wyborczych. Jak zaznaczono w rozporządzeniu unijnym, CKW zadbała również o to, by skład nadzorowanych przez nią komisji wyborczych miał stronniczy charakter. Na liście osób objętych restrykcjami znaleźli się ponadto szef oddziałów specjalnych OMON Dzmitryj Bałaba, dowódca jednostki specjalnej szybkiego reagowania (SOBR) ppłk Alaksandr Bykau, a także przedstawiciele kierownictwa MSW, w tym szef Departamentu ds. Więziennictwa oraz milicji. Przywódcy UE na początku października, podczas pierwszego dnia unijnego szczytu, przełamali kilkutygodniowy impas w sprawie sankcji na przedstawicieli reżimu białoruskiego. Z Brukseli Łukasz Osiński