Sankcje objęły także m.in. szefa irańskiego wymiaru sprawiedliwości Ebrahim Raisi, szef biura Chameneia - Mohammad Mohammadi Golpajegani i osoba uważana za "prawą rękę" ajatollaha - Wahid Haganian. Restrykcje dotyczą także całego sztabu generalnego irańskich sił zbrojnych. "Dzisiaj ministerstwo finansów (USA) karze urzędników z otoczenia najwyższego przywódcy Iranu, ajatollaha Chameneia, i wdrażają jego politykę destabilizacji" - oświadczył szef tego resortu Steven Mnuchin. "Osoby te są powiązane z szerokim zakresem agresywnych działań reżimu, w tym z bombardowaniami na koszary amerykańskich marines w Bejrucie w 1983 r., a także z torturami, pozasądowymi zabójstwami i represjami wobec ludności cywilnej" - wyjaśnił Mnuchin. Agencje zaznaczają, że USA ogłosiły kolejne sankcje w 40. rocznicę kryzysu związanego z wzięciem zakładników w ambasadzie Stanów Zjednoczonych w Teheranie, czego efektem było zerwanie przez USA stosunków dyplomatycznych z Iranem. W poniedziałek Iran poinformował o kolejnych ograniczeniach swoich zobowiązań z umowy nuklearnej z 2015 r. Szef irańskiej agencji energii atomowej Ali Akbar Salehi ogłosił w państwowej telewizji, że uruchomiona została seria 30 zaawansowanych wirówek IR-6 do wzbogacania uranu. Iran rozwija program jądrowy Teheran obecnie ma do dyspozycji już 60 tego typu wirówek; są one w stanie wzbogacać uran 10 razy szybciej, niż jest to przewidziane w pakcie atomowym. Dzięki temu Teheran jest w stanie produkować teraz 5 kg wzbogaconego uranu dziennie, a możliwości te mogą się wkrótce zwiększyć, ponieważ trwają prace nad prototypem wirówki IR-9 - miałaby ona wzbogacać uran 50 razy szybciej niż wirówki IR-1, które Iran może wykorzystywać zgodnie z umową nuklearną. Po jednostronnym wycofaniu się USA w 2018 roku z porozumienia nuklearnego, zawartego przez sześć światowych mocarstw z Iranem, Stany Zjednoczone przywróciły surowe sankcje gospodarcze na Iran. Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa prowadzi wobec Iranu kampanię "maksymalnej presji", starając się zmusić ten kraj do zawarcia nowego porozumienia, które obejmowałoby również jego program rakietowy i działania w regionie. Pozostali sygnatariusze umowy atomowej - Chiny, Rosja, Wielka Brytania, Francja, Niemcy i UE - niejednokrotnie potwierdzali chęć utrzymania porozumienia w mocy. Irański rząd deklaruje wprawdzie gotowość do rozmów, ale zapowiedział też, że jeśli nie otrzyma zezwolenia na eksport swojej ropy, co 60 dni będzie ograniczał swoje zobowiązania wynikające z porozumienia.