Przedstawiciele opozycji poinformowali w poniedziałek wieczorem, że władze Moskwy odrzuciły wniosek o zgodę na organizację sobotniej demonstracji. Swoją decyzję miały uzasadnić uchybieniami formalnymi. Opozycja zamierza się odwoływać. Na razie jednak nie ma oficjalnego potwierdzenia informacji o odrzuceniu wniosku przez władze. Największy protest od ośmiu lat, pomimo zatrzymań Według opozycji w legalnej demonstracji na rzecz wolnych wyborów w ostatnią sobotę wzięło udział ponad 50 tys. osób. Była to najliczniejsza akcja protestu zorganizowana w Moskwie przez opozycję w ciągu ostatnich ośmiu lat, mimo tego, że większość jej liderów została wcześniej zatrzymana. Podczas tej ostatniej manifestacji i dwóch poprzednich 27 lipca i 3 sierpnia w stolicy Rosji zatrzymano łącznie ponad 2,4 tysiąca osób. Brak opozycji w wyborach do Rady Miejskiej Uczestnicy ostatnich protestów wyrażali sprzeciw wobec niedopuszczenia opozycyjnych kandydatów do zaplanowanych na 8 września wyborów do Rady Miejskiej Moskwy. Jeden z liderów opozycji Ilja Jaszyn, który odbywa karę 10 dni aresztu, zaapelował w poniedziałek do władz o przełożenie tego głosowania na późną jesień i dopuszczenie kandydatów opozycji. "Nie ma powodu, by przekładać głosowanie" - odpowiedziała szefowa Centralnej Komisji Wyborczej Ełła Pamfiłowa. Podkreśliła, że niedopuszczalne jest wywieranie presji na komisję wyborczą i powtórzyła, że kandydaci opozycji nie zostali dopuszczeni do wyborów do Rady Miejskiej Moskwy ze względu na uchybienia formalne.