Z informacji radia France Bleu wynika, że okaleczone ciało bez odzieży zostało odnalezione w Mont-Saint-Martin przez nastolatka w pobliżu nieużywanego budynku handlowego, zaledwie kilkadziesiąt metrów od miejskiego ratusza. - Na początku myślał, że to lalka. Gdy jednak podeszliśmy bliżej, zobaczyliśmy tatuaż i kolczyki. Wtedy zrozumieliśmy, że to ciało - powiedział jeden ze świadków w rozmowie z luksemburskim "L'Essentiel". Ofiara to "stosunkowo młoda" kobieta. Zwłoki nie miały kończyn i głowy. Tożsamość nie została jeszcze ustalona. Ciało mężczyzny bez głowy To kolejne makabryczne odkrycie w ciągu zaledwie pięciu dni. W czwartek bowiem spacerowicz z Moyeuvre-Grande w sąsiednim departamencie Mozela podczas spaceru po lesie natknął się na ciało mężczyzny, również pozbawione głowy i w znacznym stanie rozkładu. Catherine Galen z prokuratury w Val de Briey podkreślała, że ciało było "bardzo uszkodzone", a pierwsze oględziny nie pozwoliły stwierdzić, czy doszło do nagłej śmierci. Miejscowości Mont-Saint-Martin i Moyeuvre-Grande, w których dokonano makabrycznych odkryć dzieli zaledwie 50 km. Prokurator w rozmowie z "Le Parisien" podkreślała jednak, że według wstępnych ustaleń zgony nie są ze sobą powiązane.