Do poprzednich sześciu eksplozji doszło prawie jednocześnie w trzech kościołach w czasie mszy świętej i w trzech hotelach w stołecznym Kolombo, Migamuwie (ang. Negombo) oraz Madakalapuwie (ang. Batticaloa). Co najmniej dwa z wybuchów prawdopodobnie były dziełem zamachowców samobójców. Na Sri Lance, której większość mieszkańców to buddyści, chrześcijanie stanowią 7 proc. ludności. Oficjalny bilans ofiar Według wiceministra transportu, w eksplozjach zginęło 190 osób. Jest to pierwszy oficjalny bilans ofiar. Wcześniejsze doniesienia na temat liczby zabitych były szacunkowe i pochodziły od mediów, według których śmierć w wybuchach poniosło od 138 do 185 osób. Szef lankijskiego MSZ Thilak Marapana podał, że wśród zabitych jest co najmniej 27 cudzoziemców. Według chińskich mediów rządowych, w wybuchach zginął jeden obywatel ChRL, a czterech odniosło obrażenia, ale ich stan jest stabilny. Rząd zablokował portale społecznościowe Lankijskie władze zarządziły w niedzielę tymczasową blokadę portali społecznościowych i komunikatorów internetowych, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się fałszywych informacji na temat serii eksplozji, do których doszło w tym kraju w Niedzielę Wielkanocną. Rząd poinformował, że "zdecydował o zablokowaniu wszystkich platform sieci społecznościowych, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się nieprawdziwych i fałszywych informacji". "To jest środek jedynie tymczasowy" - zapewniono w komunikacie cytowanym przez agencję AFP. Wcześniej w niedzielę na wyspie do odwołania wprowadzono godzinę policyjną. Choć początkowo miała ona zacząć obowiązywać o godzinie 18, policja poinformowała, że wchodzi w życie natychmiastowo.