Kolejne atak niedźwiedzi w Japonii. Jeden wtargnął do supermarketu
Rozjuszony niedźwiedź grasował w alejkach supermarketu w Numata w Japonii. Drapieżnik zranił dwóch mężczyzn i wystraszył klientów. W innej części kraju znaleziono zwłoki mężczyzny, który prawdopodobnie padł ofiarą ataku niedźwiedzia. To kolejne przypadki napaści tych zwierząt na ludzi w Japonii - od kwietnia do września sześć osób zginęło, a 108 zostało rannych.

W skrócie
- W Japonii dochodzi do coraz częstszych ataków niedźwiedzi na ludzi.
- Te dzikie zwierzęta w poszukiwaniu jedzenia coraz śmielej wchodzą do miast i supermarketów.
- W odpowiedzi na incydenty rośnie liczba odstrzałów niedźwiedzi.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W górach, w północnej części regionu Iwate w Japonii, znaleziono w środę zwłoki mężczyzny - przekazała publiczna stacja telewizyjna NHK, powołującą się na informację policji. Jak dodano, jest to - prawdopodobnie - kolejna ofiara ataku niedźwiedzia.
Z kolei we wtorek wieczorem w miejscowości Numata - w prefekturze Gunma - na północ od Tokio, rozjuszony półtorametrowy niedźwiedź wtargnął do supermarketu - podała agencja AFP.
Dzikie zwierzę grasowało między półkami sklepu i zraniło dwóch mężczyzn: 70- i 60-latka.
- Supermarket znajduje się w pobliżu obszarów górskich, ale nigdy wcześniej nie zbliżały się do niego niedźwiedzie - powiedział agencji AFP miejscowy urzędnik Hiroshi Horikawa.
Zwierzę wkroczyło do sklepu głównym wejściem i pozostało w środku przez około cztery minuty.
- Prawie wspiął się na ladę z rybami i uszkodził szybę. W dziale owocowym przewrócił stos awokado - zaznaczył Horikawa.
W tym czasie w sklepie przebywało około 30-40 klientów. Jak relacjonowali świadkowie, niedźwiedź był wzburzony i agresywny.
Japonia. Kolejne ataki niedźwiedzi. Drapieżniki poszukują jedzenia
Niedźwiedzie widywane są coraz częściej w wielu miejscach Japonii. W ostatnich dniach doszło do całej serii incydentów z tymi drapieżnikami.
We wtorek rolnik z regionu Iwate został zaatakowany przez niedźwiedzia, któremu towarzyszyło młode. Mężczyzna został pogryziony tuż przed swoim domem.
Z kolei w sobotę w wyniku - najprawdopodobniej - ataków niedźwiedzi dwie osoby zginęły.
Jedną kobietą, w wieku ok. 70 lat, która wybrała się na grzyb, znaleziono martwą w lesie w prefekturze Miyagi na północnym wschodzie wyspy Honsiu. W innym ataku na tej samej wyspie zginął 78-letni mężczyzna.
Według japońskiego ministerstwa środowiska, od kwietnia do września 108 osób w całym kraju odniosło obrażenia spowodowane przez ataki niedźwiedzi. Sześć poniosło śmierć.
W poprzednim roku odnotowano 219 ataków i również sześć zgonów.
Ministerstwo podało, że do większości ataków doszło w północnej części Honsiu - największej wyspie kraju. Szybki wzrost liczby ataków resort określił jako "nadzwyczajny". Eksperci uważają, że incydenty wynikają z poważnych trudności ze znalezieniem przez zwierzęta pokarmu w naturalnym środowisku.
Szukając jedzenia niedźwiedzie coraz częściej zapuszczają się w głąb miast. Ponad połowa ataków zgłoszonych w 2023 roku miała miejsce w pobliżu ludzkich zabudowań.














