Pretekstem do zorganizowania akcji są trwające negocjacje Moskwy z Waszyngtonem o zorganizowaniu na lotnisku w Ulianowsku punktu przerzutowego dla transportów wojskowych NATO z Afganistanu do Europy. Według radia "Echo Moskwy" tatarscy nacjonaliści chcą, aby w mieście, w którym urodził się wódz Rewolucji Październikowej Włodzimierz Lenin powstała baza wojskowa sił NATO. Rosyjskie ministerstwa obrony i spraw zagranicznych twierdzą, że będzie to jedynie tymczasowy punkt przerzutowy. Lider Związku Tatarskiej Młodzieży Azatłyk Nabiułlin zapowiada, że ludność Tatarstanu zwróci się do NATO i USA z prośbą o pomoc w ustanowieniu niepodległości republiki. Snuje on wizje, w których rosyjskie siły interwencyjne chcące stłumić niepodległościowe dążenia Tatarów zostaną zatrzymane przez wojska państwa NATO a niepodległy Tatarstan wstąpi do Paktu Północnoatlantyckiego. Tatarscy nacjonaliści zarzucają Moskwie tłumienie narodowych tradycji i przepowiadają rychły rozpad Federacji, która nie szanuje praw mniejszości narodowych. Maciej Jastrzębski / Moskwa