Na kilka dni przed konklawe włoska prasa informuje o dwóch frontach hierarchów, zabiegających o poparcie dla ich kandydatów na papieża. Coraz więcej zwolenników ma metropolita Mediolanu, kardynał Angelo Scola, który według dziennika "Corriere della Sera" może już teraz liczyć na poparcie około 40 elektorów, również spoza Włoch, przede wszystkim ze środkowej Europy, ale także niektórych Amerykanów. Kardynał Scola to według największej włoskiej gazety kandydat grupy reformatorów i przeciwników frakcji Kurii Rzymskiej, która opowiada się za radykalną zmianą przywództwa w Kościele. Kuria Rzymska zaś, pod wodzą dziekana Kolegium Kardynalskiego kard. Angelo Sodano i kamerlinga kard. Tarcisio Bertone, niegdyś - jak się zauważa - "wrogów", obecnie sojuszników, próbując sprzeciwić się nadejściu wielkich zmian forsuje kandydaturę Brazylijczyka niemieckiego pochodzenia, kard. Odilo Scherera. To rozwiązanie, jak się zauważa, daje tej frakcji, nazwanej "rzymską partią" nadzieję na to, że sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej będzie dalej Włoch.