Działanie w Irlandii podjęto w reakcji na doniesienie, że w romskiej rodzinie zamieszkałej w dzielnicy Tallaght w zachodnim Dublinie mieszka obce dziecko o blond włosach. Według irlandzkich mediów Romowie twierdzili, że to ich córka i pokazali metrykę urodzenia. Policja zakwestionowała ten dowód i odebrała parze dziewczynkę na podstawie ustawy dopuszczającej czasowe, za zgodą sądu, przejęcie opieki nad dzieckiem przez służby socjalne. W ciągu miesiąca muszą one zdecydować, czy skierują dziecko do rodziny zastępczej, czy też zwrócą osobom dotychczas je wychowującym. Policja pobrała od romskiej pary próbki DNA, by ustalić, czy dziewczynka jest z nimi spokrewniona. Wszczęła też dochodzenie w celu ustalenia tożsamości dziecka. W podobnej sprawie w Grecji wyszło na jaw, że jasnowłosa dziewczynka nie jest spokrewniona z Romami, którzy ją wychowywali. Romska para broniła się, twierdząc, że biologiczna matka oddała im dziecko, ponieważ sama nie mogła się nim zająć. Irlandzka policja otrzymała kilka tysięcy telefonów z całego świata z sugestiami, kim mogą być rodzice dziewczynki.