O północy mija termin ultimatum Związku Zawodowego Niemieckich Maszynistów Kolejowych (GDL), domagającego się podwyżki płac i poprawy warunków pracy. DB byłyby gotowe zgodzić się na żądania GDL co najmniej 10- procentowej podwyżki płac netto - podał dziennik. Przewodniczący związku Manfred Schell zapowiedział w niedzielę w wywiadzie telewizyjnym, że jeżeli DB zaproponuje dwucyfrową rewaloryzację płac, związek "natychmiast wróci do stołu negocjacji". Jeśli Niemieckie Koleje nie pójdą na ustępstwa, GDL, reprezentujący ok. 34 tys. pracobiorców, zagroził ogłoszeniem bezterminowego strajku generalnego. Do tej pory DB proponowały 10-procentową rewaloryzację płac maszynistów wraz ze wzrostem czasu pracy. Związek domaga się z kolei 10-procentowej podwyżki netto, bez dodatkowych godzin pracy. Chce także zmusić koleje, by podpisały ze zrzeszonymi w nim maszynistami odrębną umowę zbiorową. Największy jak dotąd strajk maszynistów na niemieckich kolejach zakończył się w sobotę nad ranem po 62 godzinach.